Śpiesz się powoli, zwłaszcza o zmroku
Tekst: Mariola Weindich-Mašek, zdjęcia: materiał prasowy
22 listopada 2018
Okres świąteczny to czas wzmożonego ruchu na drogach, dodatkowo większość z nas w biegu i stresie wsiada za kółko by zrobić ostatnie zakupy. Zimą dni są krótkie i wcześniej zapada zmrok. To także oznacza, że częściej zdarza nam się jeździć samochodem, gdy jest ciemno. Złe warunki atmosferyczne w połączeniu ze zmierzchem I stresem mogą być bardzo niebezpieczne. Dlatego w tym czasie szczególnie zachowujmy ostrożność.
Kontroluj reflektory
Ograniczona widoczność, trudności w dostrzeżeniu okolic drogi, innych uczestników ruchu oraz przeszkód sprawiają, że jazda po zmroku jest nie tylko trudniejsza, ale też bardziej niebezpieczna niż za dnia. – Jadąc po zmroku poza terenem zabudowanym często musimy liczyć wyłącznie na oświetlenie pochodzące z naszego auta. Brak oświetlenia ulicznego powoduje, że widoczność zależy od sprawności świateł naszego samochodu oraz od czystości reflektorów, lusterek i szyb. Pomóc nam mogą także reflektory innych samochodów, które są dodatkowym źródłem światła. Dodatkowo tylne światła pozycyjne i światła stopu samochodu jadącego z przodu mogą nas informować o przeszkodzie, na którą natknął się kierowca, jeśli światła auta nagle znikają, oznacza to, że najprawdopodobniej znalazł się on za pagórkiem.
Zwolnij
Po zmroku pojawia się problem z prawidłową oceną sytuacji na drodze, dlatego zwłaszcza kierowcy, którzy jeżdżą po nieoświetlonych drogach powinni przede wszystkim zredukować prędkość. Pozwoli nam to na wyhamowanie pojazdu i reakcję na przeszkodę na widzialnym dla nas odcinku drogi. Po zmroku długość tego odcinka zależy od zasięgu naszych reflektorów. – Światła mijania przeważnie oświetlają drogę jedynie na odległość około 50 metrów, a z kolei nie zawsze okoliczności pozwalają na użycie świateł drogowych. Dlatego zwolnijmy i dajmy sobie więcej czasu na reakcję w przypadku pojawienia się przeszkody na drodze – radzą trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Nie daj się oślepić
Wielu kierowców zapomina jednak o włączonych światłach drogowych i oślepia innych uczestników ruchu. Jeśli będziemy w takiej sytuacji pamiętajmy, aby unikać patrzenia prosto w reflektory takiego auta. Najlepiej nauczyć się świadomie kierować oczy tuż za nadjeżdżający samochód. Niestety w pierwszym momencie choć na chwilę zostaniemy oślepieni przez nadjeżdżający pojazd, dlatego zawsze w takiej sytuacji zdejmijmy nogę z gazu i zredukujmy prędkość.