Płatki drożdżowe
Tekst i zdjęcia: Anna Plaszczyk
9 stycznia 2019
Są takie niepozorne przyprawy, z którymi przy pierwszym spotkaniu nie wiążecie absolutnie żadnych planów i nadziei. A jednak szybko okazuje się, że nie umiecie już bez nich żyć. Takim tajemnym składnikiem są bez wątpienia płatki drożdżowe.
Płatki drożdżowe to suszone, nieaktywne drożdże. Dzięki temu nie fermentują, czyli nie powodują również sensacji żołądkowych. Są bogate w witaminy i mikroelementy. Zawierają cynk i witaminy z grupy B (B1, B2, B5 i B6), odpowiedzialne za stan włosów i paznokci. W wyniku niedoboru witamin z grupy B często powstają zajady, wypadają włosy, pojawiają się problemy z paznokciami i skórą. Objawem niedoboru jest także nerwowość i bezsenność, spowolniony metabolizm i zmniejszona koncentracja.
Płatki drożdżowe są również często wzbogacane witaminą B12, co jest niezwykle ważne w przypadku wegan. Natomiast cynk jest używany przy leczeniu cery trądzikowej. Płatki drożdżowe to również fosfor, magnez, żelazo, potas, selen i chrom. Dlatego są naturalnym suplementem diety przy problemach ze skórą i włosami.
Ze względu na bogaty skład płatki drożdżowe są idealnym suplementem diety w przypadku problemów ze skórą lub włosami. Witaminy z grupy B mogą na przykład zapobiegać... nadmiernemu przetłuszczaniu się skóry i włosów. Płatki drożdżowe to również doskonały produkt da tych, którzy aktualnie są na diecie odchudzającej. Duża zawartość łatwo przyswajalnego chromu zmniejsza łaknienie, a co za tym idzie – podnosi efektywność diety. Warto włączyć je więc do każdej diety – w ilości nawet 3 łyżek dziennie!
Do czego przydadzą się płatki drożdżowe w kuchni? Najbardziej znanym i cenionym przepisem z ich udziałem jest wegański parmezan. Żeby go przygotować potrzebujemy platki i orzechy nerkowca w proporcji 1:1. Miksujemy je na gładką masę i otrzymujemy zamiennik twardego, długodojrzewającego sera. Ale z płatków drożdżowych można również robić panierki do wszelkiego rodzaju kotletów czy przyprawiać nimi pasty i pasztety warzywne, zupy, sosy czy dipy.
Jednak płatków drożdżowych możecie używać nie tylko w kuchni! Można z nich również robić maseczki. W tym celu dodajemy do nich niewielką ilość wody, oleju, soku z cytryny lub musu owocowego (np. z kiwi). Taka maseczka doda skórze blasku i pomoże ją odpowiednio nawodnić, a witaminy z grupy B wyregulują wydzielanie sebum.
Płatki drożdżowe można kupić w sklepie (nasze pochodzą ze sklepu, który wpiera Fundację Viva!), lub wykonać w domu samodzielnie. Drożdże używane do produkcji płatków to bowiem Saccharomyces cerevisiae. A to dokładnie ten sam gatunek, który prawdopodobnie macie w swojej lodówce i używacie do wypieku pizzy i drożdżowego ciasta!
Jak przygotować domowe płatki drożdżowe?
Składniki:
200 g świeżych drożdży,
1/3 szklanki letniej wody,
5 g syropu z agawy/melasy/cukru trzcinowego,
5 g + 5 g + 5 g cukru.
Rozkruszone drożdże o temperaturze pokojowej wkładamy do litrowego naczynia (np. słoika) i zalewamy je wodą z syropem z agawy. Mieszamy drewnianą lub plastikową łyżką! Słoik przykrywamy papierem śniadaniowym i mocujemy gumką. Następnie robimy w nim dziurki. Zostawiamy w ciepłym miejscu, a gdy drożdże zaczną rosnąć – dokarmiamy je pierwszą porcją cukru (5 g) i mieszamy. Ponownie przykrywamy słoik i odstawiamy w ciepłe miejsce. W ciągu godziny dokarmiamy je jeszcze dwa razy pozostałym cukrem i zostawiamy na godzinę.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia tak, by jego brzegi skierowane były do góry i zapobiegały wypłynięciu ciasta pod papier. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza na funkcji z termoobiegiem. Mieszamy drożdże i wylewamy cienką warstwę na blachę. Pieczemy 10 minut, ale jeśli masa za szybko brązowieje – zmniejszamy temperaturę. Po tym czasie uchylamy lekko piekarnik i pieczemy przez kolejnych 15 minut. To bardzo ważny etap, który należy kontrolować, by płatki się nie spaliły. Wyłączamy piekarnik i pozostawiamy masę do całkowitego ostygnięcia. Zimą można w łatwy i szybki sposób ochłodzić masę wystawiając ją na mróz.
Kiedy popękana masa drożdżowa wystygnie – wstawiamy ją ponownie do piekarnika nagrzanego do 100 stopni Celsjusza i suszymy przez kilkanaście minut do nawet godziny. Chodzi o to, żeby płatki były suche. Tak przygotowane płatki można zmielić w młynku lub po prostu rozkruszyć. Gotowe!