STYL ŻYCIA

Moda na przetwory

Tekst i zdjęcia: Anna Plaszczyk

5 marca 2017

A gdyby tak, zamiast do sklepu, zimą pójść do własnej piwnicy? Przynieść marynowane grzyby, własny ketchup, pyszne powidła. Okazuje się, że coraz więcej osób, zamiast kupować gotowe przetwory, robi je samemu. Bo jest taniej, zdrowiej, bardziej ekologicznie!

Suszone pomidory. Kto ich nie kocha? Pachną słoneczną Italią, smakują latem i przestrzenią. Gorzej, jeśli trzeba je kupić. Już niewielki słoiczek tego przysmaku będzie nas kosztował ponad 10zl. Tymczasem wystarczy, na przełomie sierpnia i września, podjechać na targ warzywny. Pomidory lima, najlepsze do suszenia, są mięsiste i mają niewiele wody. W szczycie sezonu kosztują w hurcie tylko złotówkę za kilo. Ze skrzynki 20 kg spokojnie "wyprodukujemy" 6-8 litrowych słoików suszonych pomidorów!

Pomidory lima myjemy, przecinamy na połówki, wyjmujemy z nich wodniste gniazda nasienne. Tak przygotowane pomidory układamy przecięciem do góry na blaszce wyłożonej papierem. Suszymy w piekarniku, w temperaturze 90 stopni. Piekarnik powinien być uchylony, żeby woda miała gdzie uciekać. Po wysuszeniu (w zależności od ilości blach w piekarniku od 8-24h), pomidory przekładamy do słoików, dodajemy ziół i zalewamy ciepłym olejem. Można je pasteryzować, by lepiej się przechowywały.

Domowe suszone pomidory w składzie mają tylko to, co do nich dodamy. Ale już te sklepowe zaskakują bogactwem pomysłów producentów. Kwas mlekowy, kwas cytrynowy, chlorek wapnia, kwas askorbinowy - to tylko niektóre dodatki, jakie znajdziemy w sklepowych pomidorach suszonych.

A cena? 20zł za 20kg pomidorów. Praca piekarnika to 50-70gr za godzinę, w taryfie nocnej jeszcze taniej. Nawet jeśli pomidory będą się suszyć przez 24h = 16zł. Do tego potrzebujemy również oleju rzepakowego, ale ten może zostać wykorzystany do smażenia, więc można go w rachunku nie liczyć. Przyprawy - oregano, bazylia, zioła prowansalskie, czosnek - wszystko w dużej ilości, żeby pomidory były aromatyczne. Na 20kg pomidorów może to kosztować zawrotne 5zł.

W ten oto sposób za 41zł, plus olej, mamy 6-8 słoików (zależy jak ciasno układamy) suszonych pomidorów bez chemii. Tymczasem w sklepie słoiczek do 300ml kosztuje około 10zł. Rachunek ekonomiczny jest prosty. Podobnie wygląda to w przypadku każdych innych przetworów, a najlepiej sprawdza się w przypadku grzybów, których nie musimy kupować. Jeśli tylko znamy się na tych aromatycznych darach lasu - możemy w ciągu kilku grzybobrań zapełnić całą spiżarnię marynowanymi i suszonymi grzybami.

Dlaczego coraz więcej osób mierzy się w kuchni z zadaniami, które dla naszych matek i babek były prawdziwym przekleństwem? Być może dlatego, że dziś przekleństwem jest chemia dodawana do niemal wszystkich produktów spożywczych.